Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
można nazwać fakt, że zieloni poruszeni Jego śmiercią napomknęli w Bundestagu o chrześcijańskich korzeniach Europy. Czyżby skorupa ideologii nie przesłaniała już tak szczelnie prawdy?

o. Maciej Zięba

Irlandczycy w Warszawie

Najlepszym lekiem na lęki polskiego eurosceptyka byłoby spotkanie z Irlandczykami odwiedzającymi Polskę. Oni tak wierzą w nasz sukces gospodarczy, że lokują oszczędności, kupując domy nad Wisłą.
Paidraic Cole, najbardziej zasiedziały Irlandczyk w Warszawie, przyznaje, że gdy 10 lat temu tu przyjechał, pomyślał, że podjął najgorszą decyzję w życiu. Gorączkowo się zastanawiał, co wymyślić, żeby jak najszybciej opuścić to szare, ponure miasto przypominające wielki plac budowy. Warszawa nie miała w sobie nic
można nazwać fakt, że zieloni poruszeni Jego śmiercią napomknęli w Bundestagu o chrześcijańskich korzeniach Europy. Czyżby skorupa ideologii nie przesłaniała już tak szczelnie prawdy?<br><br>&lt;au&gt;o. Maciej Zięba&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;Irlandczycy w Warszawie&lt;/&gt;<br><br>Najlepszym lekiem na lęki polskiego eurosceptyka byłoby spotkanie z Irlandczykami odwiedzającymi Polskę. Oni tak wierzą w nasz sukces gospodarczy, że lokują oszczędności, kupując domy nad Wisłą.<br>Paidraic Cole, najbardziej zasiedziały Irlandczyk w Warszawie, przyznaje, że gdy 10 lat temu tu przyjechał, pomyślał, że podjął najgorszą decyzję w życiu. Gorączkowo się zastanawiał, co wymyślić, żeby jak najszybciej opuścić to szare, ponure miasto przypominające wielki plac budowy. Warszawa nie miała w sobie nic
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego