Typ tekstu: Książka
Autor: Kowalewski Włodzimierz
Tytuł: Bóg zapłacz!
Rok: 2000
ani "przeciw", zdecydowanym ruchem przerzucił nogi przez krawędź materaca. Po chwili już siedział na łóżku. Wewnątrz nic się nie działo, trochę mu się tylko zakołowało w głowie.
Nie namyślając się wiele, sprężył siły i wstał. Zgarnął zielony szlafrok z wieszaka, a potem wyszedł. Każdy krok dawał coraz większą pewność, serce łomotało z wrażenia, ale na wszelki wypadek pozostawał cały czas blisko dającej poczucie bezpieczeństwa ściany.
Po korytarzu snuli się bez celu chorzy tacy sami jak on - kilka kobiet rozmawiających półgłosem o zabiegach i cierpieniach, przygaszeni mężczyźni z rękami założonymi do tyłu, których odbicia w połyskujących kafelkach przypominały karykatury z krzywych zwierciadeł
ani "przeciw", zdecydowanym ruchem przerzucił nogi przez krawędź materaca. Po chwili już siedział na łóżku. Wewnątrz nic się nie działo, trochę mu się tylko zakołowało w głowie. <br>Nie namyślając się wiele, sprężył siły i wstał. Zgarnął zielony szlafrok z wieszaka, a potem wyszedł. Każdy krok dawał coraz większą pewność, serce łomotało z wrażenia, ale na wszelki wypadek pozostawał cały czas blisko dającej poczucie bezpieczeństwa ściany.<br>Po korytarzu snuli się bez celu chorzy tacy sami jak on - kilka kobiet rozmawiających półgłosem o zabiegach i cierpieniach, przygaszeni mężczyźni z rękami założonymi do tyłu, których odbicia w połyskujących kafelkach przypominały karykatury z krzywych zwierciadeł
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego