Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
nastroszonymi czarnymi brwiami i nastroszonym siwym wąsem, był strasznie nietaktowny. No cóż, nie mógł wiedzieć, że jej mamusia umarła już rok temu i że nie ma teraz nikogo na świecie, kto interesowałby się świadectwem Aurelii.
Śliczny był ten ogieniek w pierścionku. Poruszyła palcami, żeby odrobinę zmienił położenie. Strasznie lubiła tak łowić światło. Kusiły ją lusterka, krawędzie kieliszków, dna szklanek, skuwki długopisów i wiecznych piór. Najpierw długo nie wiedziała, co ją nagle napadło, skąd bierze się ten przymus i dlaczego kojarzy się jej z czymś miłym. Ale parę dni temu, nad ranem, obudziła się nagle i spojrzała ze swojego łóżka pod oknem
nastroszonymi czarnymi brwiami i nastroszonym siwym wąsem, był strasznie nietaktowny. No cóż, nie mógł wiedzieć, że jej &lt;page nr=7&gt; mamusia umarła już rok temu i że nie ma teraz nikogo na świecie, kto interesowałby się świadectwem Aurelii.<br>Śliczny był ten ogieniek w pierścionku. Poruszyła palcami, żeby odrobinę zmienił położenie. Strasznie lubiła tak łowić światło. Kusiły ją lusterka, krawędzie kieliszków, dna szklanek, skuwki długopisów i wiecznych piór. Najpierw długo nie wiedziała, co ją nagle napadło, skąd bierze się ten przymus i dlaczego kojarzy się jej z czymś miłym. Ale parę dni temu, nad ranem, obudziła się nagle i spojrzała ze swojego łóżka pod oknem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego