Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dom
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1985
ale doczekały się), bieliznę pościelową itp. W zamian Marysia nie przywozi nic. Raz przywiozła dyplom, a potem pierwsze kartki, które z nabożeństwem obejrzało pół wsi. Obejrzawszy kartki i nasłuchawszy się do syta hiobowych wieści, świętej pamięci nieboszczyk gospodarz udał się wówczas z zięciem do sklepowej, nakłonili ją do opuszczenia małżeńskiego łoża i otwarcia sklepu; a następnie nabyli wszelkie pozostałe papierosy, których prawdę mówiąc wiele już nie było. Następnie wraz z panem Heniem udali się na najbliższą stację benzynową, gdzie również dokonali stosownego zakupu, jak się okazuje najprzezorniej pod słońcem. Od tamtych czasów wsi pozostał kultywowany do dziś obyczaj dotowania benzyny w
ale doczekały się), bieliznę pościelową itp. W zamian Marysia nie przywozi nic. Raz przywiozła dyplom, a potem pierwsze kartki, które z nabożeństwem obejrzało pół wsi. Obejrzawszy kartki i nasłuchawszy się do syta hiobowych wieści, świętej pamięci nieboszczyk gospodarz udał się wówczas z zięciem do sklepowej, nakłonili ją do opuszczenia małżeńskiego łoża i otwarcia sklepu; a następnie nabyli wszelkie pozostałe papierosy, których prawdę mówiąc wiele już nie było. Następnie wraz z panem Heniem udali się na najbliższą stację benzynową, gdzie również dokonali stosownego zakupu, jak się okazuje najprzezorniej pod słońcem. Od tamtych czasów wsi pozostał kultywowany do dziś obyczaj dotowania benzyny w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego