traktują ją jak ubogą krewną.<br><br>Wyjechała więc do Anglii, potem znalazła pracę jako wykładowca na uniwersytecie w USA. Tutaj dopiero zatrzymała się na dłużej - 16 lat. Jednocześnie z pracą na uczelni udzielała się w programie resocjalizacji więźniów poprzez sztukę, potem w programach integracji lokalnych społeczności. Dużo podróżowała. Fascynowało ją podglądanie ludzi, którzy za pomocą niewielu środków potrafili dokonać niezwykłych rzeczy.<br><br>Dom w Mirosławcu miał być tylko początkiem czegoś większego. - Chcę pomalować to całe szare miasto - mówi Solveig. - Tak samo jak ten dom, w szalony sposób. Pokazuje projekty. Dom kultury w motyle, kamienica w kwiaty.<br><br>Inspiracją stało się Chemainus - małe górnicze miasteczko