Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 10
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
ja przypomnę, że chrześcijańskie średniowiecze to była nie tylko kultura Kościoła. To była także szalona i bezwstydna kultura karnawału opisana świetnie przez Michaiła Bachtina. A przecież karnawał to zalegalizowany relatywizm ośmieszający wszelkie autorytety.
"Stoimy na mocnym fundamencie. Nasze życie ma trwałe podstawy, którymi nic nie zachwieje. Ten świat, pomimo wielu ludzkich szaleństw, chwała Bogu, jakoś idzie swoim rozumnym torem ku lepszej przyszłości" - to jedno ze zdań z za-kończenia powieści, w takim razie dość ironiczne.

- Tak mówi psychiatra, który pragnie przywołać do porządku pacjenta stawiającego niewygodne pytania. Jeśli przeczyta się moją książkę jako powieść o miłości, to można w niej jednak
ja przypomnę, że chrześcijańskie średniowiecze to była nie tylko kultura Kościoła. To była także szalona i bezwstydna kultura karnawału opisana świetnie przez Michaiła Bachtina. A przecież karnawał to zalegalizowany relatywizm ośmieszający wszelkie autorytety.&lt;/&gt;<br>&lt;who3&gt;"Stoimy na mocnym fundamencie. Nasze życie ma trwałe podstawy, którymi nic nie zachwieje. Ten świat, pomimo wielu ludzkich szaleństw, chwała Bogu, jakoś idzie swoim rozumnym torem ku lepszej przyszłości" - to jedno ze zdań z za-kończenia powieści, w takim razie dość ironiczne. &lt;/&gt;<br><br>&lt;who4&gt;- Tak mówi psychiatra, który pragnie przywołać do porządku pacjenta stawiającego niewygodne pytania. Jeśli przeczyta się moją książkę jako powieść o miłości, to można w niej jednak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego