czytał Quine'a?<br>JA: Jeżeli pan go na pamięć zna, wie pan, co mistrz ma do powiedzenia o "pustynnych krajobrazach"! Żadnych Hamletów, żadnych jednorożców i tym podobnego metafizycznego plugastwa.<br>ON: Przyznaję się do winy.<br>JA: Nie zapominajcie także, obywatelu, że magnetofon stale czynny, że maszyna jest obojętna na cierpienia i obawy ludzkie. Wszystko wiernie notuje, niezależnie, czy to pana głos, czy mój utrwala się na tej luksusowej czterościeżkowej taśmie dźwiękowej.<br>ON: Mea culp-pa. <br>JA: Irracjonalne przyznawanie się do winy, i to po łacinie, wskazuje, że panu ciężkie dzieciństwo zleciało gdzieś na wschodnich rubieżach rodzinnej Europy.<br>ON: Istotnie.<br>JA: Ciężkie dzieciństwo, gimnazjum