Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Gdy owoc dojrzewa
Rok: 1958
oczom ukaże się panorama miasta pełnego drzew i zieleni.

W kotlinie pomiędzy wzgórzami, szerokim łożyskiem, na podobieństwo wielkiej rzeki, toczy swoje dni powszednie główna ulica miasta - Krieszczatik. Z obu stron, po zboczach, niby górskie strumienie, wpadają do niego strome ulice. Krieszczatik płynie majestatycznie aż do placu Carskiego, gdzie zatacza szeroki łuk i przechodzi w Aleksandrowską. Ta z kolei mija carski pałac, zagląda do ogrodów i parków, a dalej opada łagodnie i ginie wśród murów placu Podolskiego, w sercu dolnego miasta. Tu odbywają się doroczne targi, słynne "kontrakty" kijowskie. W te lutowe dni brudne, zaniedbane ulice, krzyżujące się jak korytarze kretowiska, napełniają
oczom ukaże się panorama miasta pełnego drzew i zieleni.<br><br>W kotlinie pomiędzy wzgórzami, szerokim łożyskiem, na podobieństwo wielkiej rzeki, toczy swoje dni powszednie główna ulica miasta - Krieszczatik. Z obu stron, po zboczach, niby górskie strumienie, wpadają do niego strome ulice. Krieszczatik płynie majestatycznie aż do placu Carskiego, gdzie zatacza szeroki łuk i przechodzi w Aleksandrowską. Ta z kolei mija carski pałac, zagląda do ogrodów i parków, a dalej opada łagodnie i ginie wśród murów placu Podolskiego, w sercu dolnego miasta. Tu odbywają się doroczne targi, słynne "kontrakty" kijowskie. W te lutowe dni brudne, zaniedbane ulice, krzyżujące się jak korytarze kretowiska, napełniają
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego