Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Ksiądz Helena
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1990
w ,,skandynawskiej" blond czuprynie, w okularach słonecznych i w zielonym krawacie,
i tuż obok DZIEWCZYNĘ z walizeczką. Ciąg dalszy ożywionej rozmowy.
MĘŻCZYZNA Aaa... teraz dopiero pojąłem sens poprzedniego pani zdania... Pani już w okresie dzieciństwa pragnęła zostać aktorką. Tak, że obecna decyzja... jest no... drugim końcem tej tęczy, co jakby łukiem objęła Pani zaczynający się szczęśliwie los. Doskonały wybór. I... żeby posłużyć się terminologią filozo-ficzną, jest to wybór naturalny... to znaczy rozumny, własny, a nie narzucony.
DZIEWCZYNA Dziękuję.
MĘŻCZYZNA Nie znam drugiej takiej szkoły teatralnej... co by jednocześnie... jakby to sformułować... no... i awangardowej,
i gwarantującej pracę.
DZIEWCZYNA No to
w ,,skandynawskiej" blond czuprynie, w okularach słonecznych i w zielonym krawacie,<br>i tuż obok DZIEWCZYNĘ z walizeczką. Ciąg dalszy ożywionej rozmowy.<br>MĘŻCZYZNA Aaa... teraz dopiero pojąłem sens poprzedniego pani zdania... Pani już w okresie dzieciństwa pragnęła zostać aktorką. Tak, że obecna decyzja... jest no... drugim końcem tej tęczy, co jakby łukiem objęła Pani zaczynający się szczęśliwie los. Doskonały wybór. I... żeby posłużyć się terminologią filozo-ficzną, jest to wybór naturalny... to znaczy rozumny, własny, a nie narzucony.<br>DZIEWCZYNA Dziękuję.<br>MĘŻCZYZNA Nie znam drugiej takiej szkoły teatralnej... co by jednocześnie... jakby to sformułować... no... i awangardowej,<br>i gwarantującej pracę.<br>DZIEWCZYNA No to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego