Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 12.16
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
sądem, domagając się poprawy warunków aresztu.
(AFP, AP) OPRAC.



Wielka Brytania

Dymisja ministra spraw wewnętrznych

Zgubne skutki romansu

Brytyjski minister spraw wewnętrznych David Blunkett podał się wczoraj do dymisji. To efekt oskarżeń mediów, że nadużywał stanowiska, by ułatwić życie kochance.
Amerykanka Kimberley Quinn na koszt brytyjskich podatników jeździła koleją i luksusowym jaguarem z rządowym kierowcą. Blunkett miał również przyspieszyć przyznanie wizy jej byłej niani pochodzącej z Filipin. Na wizę miała czekać rok, po jego interwencji dostała ją w ciągu 19 dni.
Chociaż minister uważał, że nie zrobił niczego złego, a w jego obronie wystąpił premier Tony Blair, zdecydował się jednak na
sądem, domagając się poprawy warunków aresztu. <br>&lt;au&gt;(AFP, AP) OPRAC. &lt;gap&gt;&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="world" sex="mf"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;&lt;name type="place"&gt;Wielka Brytania&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Dymisja ministra spraw wewnętrznych&lt;/&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Zgubne skutki romansu&lt;/&gt;<br><br>Brytyjski minister spraw wewnętrznych &lt;name type="person"&gt;David Blunkett&lt;/&gt; podał się wczoraj do dymisji. To efekt oskarżeń mediów, że nadużywał stanowiska, by ułatwić życie kochance.<br>Amerykanka &lt;name type="person"&gt;Kimberley Quinn&lt;/&gt; na koszt brytyjskich podatników jeździła koleją i luksusowym jaguarem z rządowym kierowcą. &lt;name type="person"&gt;Blunkett&lt;/&gt; miał również przyspieszyć przyznanie wizy jej byłej niani pochodzącej z &lt;name type="place"&gt;Filipin&lt;/&gt;. Na wizę miała czekać rok, po jego interwencji dostała ją w ciągu 19 dni.<br>Chociaż minister uważał, że nie zrobił niczego złego, a w jego obronie wystąpił premier &lt;name type="person"&gt;Tony Blair&lt;/&gt;, zdecydował się jednak na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego