żeby mu pomóc i ważne jest, żeby każde pytanie, które mi dziecko zada, żeby nie traktować tego jako pytanie głupie, czy akurat w tym momencie niepotrzebne, bo ja nie mam czasu, żeby mu odpowiedzieć, ale o co mi chodzi, głównie chodzi mi o to, że, żeby w dziecku wyrobić taki luz psychiczny, że, jeżeli on by się znalazł w sytuacji krytycznej, problematycznej, to żeby on nie myślał w tym momencie, o tym, że boi się powiedzieć, a wiem, że coś nie tak jest, albo o to jest starszy człowiek, który na, jakiś dystans trzyma przede mną i jest znowu do niego