Typ tekstu: Książka
Autor: Grynberg Henryk
Tytuł: Drohobycz, Drohobycz
Rok: 1997
naszego drzewa się stało. Znam dobrze tylko rosyjską czy polsko-tatarską przeszłość naszej rodziny.

Ojciec pochodził z Przemyśla. Jego ojciec miał warsztat ślusarski. Starsza siostra, Syda, była pianistką. Jej narzeczony studiował we Lwowie - nie pamiętam imienia ani nazwiska. Młodsza, Irena, chodziła jeszcze do szkoły. Ojciec nie dostał się na politechnikę lwowską - były tylko dwa miejsca dla Żydów. Kuł żelazo w warsztacie swojego ojca. Zrobił balustradę balkonową jako dyplom mistrzowski. Dostał się na rok akademicki 1938/39. Drugim Żydem był jego kolega, Józek Backenroth. Stali na wykładach, bo nie chcieli siedzieć w getcie ławkowym. Bito żydowskich studentów, kilku zostało zabitych, jednym z
naszego drzewa się stało. Znam dobrze tylko rosyjską czy polsko-tatarską przeszłość naszej rodziny. <br><br>Ojciec pochodził z Przemyśla. Jego ojciec miał warsztat ślusarski. Starsza siostra, Syda, była pianistką. Jej narzeczony studiował we Lwowie - nie pamiętam imienia ani nazwiska. Młodsza, Irena, chodziła jeszcze do szkoły. Ojciec nie dostał się na politechnikę lwowską - były tylko dwa miejsca dla Żydów. Kuł żelazo w warsztacie swojego ojca. Zrobił balustradę balkonową jako dyplom mistrzowski. Dostał się na rok akademicki 1938/39. Drugim Żydem był jego kolega, Józek Backenroth. Stali na wykładach, bo nie chcieli siedzieć w getcie ławkowym. Bito żydowskich studentów, kilku zostało zabitych, jednym z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego