Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
nie było wcale życia. Usta wąskie i zaciśnięte, a oczy przysłonięte opuszczonymi powiekami.
- Będzie ci towarzyszył.
- Mnie? Po co? - spytałam cicho i odwróciłam wzrok od szarej istoty.
- Po co? Żeby ci się nie przytrafiło nic złego. Przecież nie znasz Zamczyska. Nim się nie przejmuj, traktuj, jakby go nie było.- Jak ma na imię?
- Nie wiem. Mówimy na niego "On".
- Czemu nikt go o to nie zapyta?
- Czemu? - zaśmiała się. - On nie słyszy i nie mówi. Aha, jeszcze nie widzi.
- To jak... w jaki sposób? - wyjąkałam.
- Ma doskonały węch. Idziemy.
Ciemnymi i wysokimi korytarzami dotarłyśmy do szerokich schodów, a nimi na piętro. Podłoga była
nie było wcale życia. Usta wąskie i zaciśnięte, a oczy przysłonięte opuszczonymi powiekami.<br>- Będzie ci towarzyszył.<br>- Mnie? Po co? - spytałam cicho i odwróciłam wzrok od szarej istoty.<br>- Po co? Żeby ci się nie przytrafiło nic złego. Przecież nie znasz Zamczyska. Nim się nie przejmuj, traktuj, jakby go nie było.- Jak ma na imię?<br>- Nie wiem. Mówimy na niego "On".<br>- Czemu nikt go o to nie zapyta?<br>- Czemu? - zaśmiała się. - On nie słyszy i nie mówi. Aha, jeszcze nie widzi.<br>- To jak... w jaki sposób? - wyjąkałam.<br>- Ma doskonały węch. Idziemy.<br>Ciemnymi i wysokimi korytarzami dotarłyśmy do szerokich schodów, a nimi na piętro. Podłoga była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego