Reszta jest odrażająca. Mówią, że rolnictwo to podstawa ekonomiki i że gwarantuje dobrobyt. Uważam jednak za niegodne i upokarzające, by o moim dobrobycie przesądzało coś, co śmierdzi nawozem. Poczyniłem w tym kierunku starania. Ziemi nie ma musu uprawiać, Bonhart, nie ma musu hodować na niej bydląt. Wystarczy ją mieć. Jeśli ma się odpowiednio dużo, można ładne ciągnąć intraty. Można, wierz mi, żyć naprawdę dostatnio. Tak, poczyniłem w tym kierunku pewne starania, stąd zresztą moje pytanie o podróż na północ. Bo widzisz, Bonhart, ja miałbym tam dla ciebie zajęcie. Stałe, dobrze płatne, nie absorbujące. I w sam raz dla człeka wrażliwego: żadnych gówien