Typ tekstu: Książka
Autor: Nienacki Zbigniew
Tytuł: Księga strachów
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1967
ludzkich oczu pokonał dwa tysiące wrogów i przez dwutysięcznego pierwszego został pokonany. '
- Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego poszedłeś za mną?
- Postanowiliśmy obserwować każdego, kto przychodzi do ruin. Skoro i pan przyszedł, oczywiście musieliśmy pana obserwować .
Zresztą śledzić pana rozkazał mi Wilhelm Tell. Powiedział: "Idź no, bracie, za panem Samochodzikiem. On ma dużo wrogów,
a jeszcze nie zdołał opanować dżudo. W razie czego zawołaj nas . na pomoc". Więc ja tylko postępuję zgodnie z rozkazem władzy zwierzchniej. Wyznaję, że gdy ten pański nie istniejący przeciwnik w końcu rozłożył pana na obydwie łopatki, już miałem zawołać chłopaków na pomoc. Ale pomyślałem, że pan będzie
ludzkich oczu pokonał dwa tysiące wrogów i przez dwutysięcznego pierwszego został pokonany. '<br>- Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego poszedłeś za mną?<br>- Postanowiliśmy obserwować każdego, kto przychodzi do ruin. Skoro i pan przyszedł, oczywiście musieliśmy pana obserwować &lt;page nr=73&gt;.<br> Zresztą śledzić pana rozkazał mi Wilhelm Tell. Powiedział: "Idź no, bracie, za panem Samochodzikiem. On ma dużo wrogów,<br>a jeszcze nie zdołał opanować dżudo. W razie czego zawołaj nas . na pomoc". Więc ja tylko postępuję zgodnie z rozkazem władzy zwierzchniej. Wyznaję, że gdy ten pański nie istniejący przeciwnik w końcu rozłożył pana na obydwie łopatki, już miałem zawołać chłopaków na pomoc. Ale pomyślałem, że pan będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego