Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzejewski Jerzy
Tytuł: Popiół i diament
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1948
wycięte z papieru, ponieważ oni czerpali swoje złowrogie racje z życia, on tylko z wiary w życie i wiary w szlachetność człowieka.
Przygarbiony, skierował się wolnym krokiem ku ciemnemu wyjściu. Tamci trzej odprowadzili go wzrokiem, dopóki nie zniknął. Posuwał się potem korytarzem po omacku, potykając się raz po raz i macając dłońmi chłodny mur. Zapomniał całkiem, że ma przy sobie latarkę. Przystanął w pewnej chwili. Za nim była cisza, przed nim cisza również. Ulewa musiała była przejść.
Rzeczywiście, gdy wyszedł z podziemia, deszcz nie padał, krótka majowa burza minęła. Otoczył go ze wszystkich stron odurzający zapach ziemi wiosennej i wilgotnej zieleni
wycięte z papieru, ponieważ oni czerpali swoje złowrogie racje z życia, on tylko z wiary w życie i wiary w szlachetność człowieka.<br>Przygarbiony, skierował się wolnym krokiem ku ciemnemu wyjściu. Tamci trzej odprowadzili go wzrokiem, dopóki nie zniknął. Posuwał się potem korytarzem po omacku, potykając się raz po raz i macając dłońmi chłodny mur. Zapomniał całkiem, że ma przy sobie latarkę. Przystanął w pewnej chwili. Za nim była cisza, przed nim cisza również. Ulewa musiała była przejść.<br>Rzeczywiście, gdy wyszedł z podziemia, deszcz nie padał, krótka majowa burza minęła. Otoczył go ze wszystkich stron odurzający zapach ziemi wiosennej i wilgotnej zieleni
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego