Typ tekstu: Książka
Autor: Ostrowicka Beata
Tytuł: Kraina kolorów - księga intryg
Rok: 1999
ktoś, kto byłby w stanie mnie odczarować, sam wymaga pomocy. A jeszcze, jak mówił Nelin, coś mnie czeka, co przekona mnie, jak dobrze mieć dwa serca!
Hiacynta siedziała zamyślona, więc poleciałam do smoka. Już nie spał.
- I co? - spytałam, zawisając nad nim.
- Jaka ty jesteś olbrzymia! Z łaski swojej nie machaj tak nade mną, bo robisz przeciągi, a mógłbym się łatwo przeziębić. Co przy moich obecnych wymiarach jest wysoce prawdopodobne. Dlaczego jestem taki mały? - spytał ze spokojem, który wzbudził mój podziw.
- Zjadłeś liście zmniejszaka - poinformowałam go z wysokości sufitu.
- Doprawdy? Te z muszli? - Wcale nie sprawiał wrażenia załamanego czy przestraszonego. - Będzie
ktoś, kto byłby w stanie mnie odczarować, sam wymaga pomocy. A jeszcze, jak mówił Nelin, coś mnie czeka, co przekona mnie, jak dobrze mieć dwa serca!<br>Hiacynta siedziała zamyślona, więc poleciałam do smoka. Już nie spał.<br>- I co? - spytałam, zawisając nad nim.<br>- Jaka ty jesteś olbrzymia! Z łaski swojej nie machaj tak nade mną, bo robisz przeciągi, a mógłbym się łatwo przeziębić. Co przy moich obecnych wymiarach jest wysoce prawdopodobne. Dlaczego jestem taki mały? - spytał ze spokojem, który wzbudził mój podziw.<br>- Zjadłeś liście zmniejszaka - poinformowałam go z wysokości sufitu.<br>- Doprawdy? Te z muszli? - Wcale nie sprawiał wrażenia załamanego czy przestraszonego. - Będzie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego