Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
i wąską dłoń, ścisnął. Mocno odwzajemniła uścisk. Pachniała miętą i tatarakiem.
- Hej! - krzyknął Buko. - Ty! Hagenau! Zostaw ją! Hubercik!
Samson podjechał do Reynevana, wyjął mu Nikolettę z ramion, uniósł jak piórko i posadził przed sobą.
- Ustałem ją wieźć, panie! - uprzedził Buka Hubercik. - Niechaj waligóra mnie małość zmieni!
Buko zaklął, ale machnął ręką. Reynevan przyglądał mu się z rosnącą nienawiścią. Nie bardzo wierzył w ludożercze potwory wodne, bytujące ponoć w odmętach Nysy w okolicach Barda, ale teraz wiele by dał, by jeden z takich potworów wynurzył się ze zmąconej rzeki i zeżarł raubrittera razem z jego ryżogniadym ogierem.
- W jednym - rzekł półgłosem rozbryzgujący
i wąską dłoń, ścisnął. Mocno odwzajemniła uścisk. Pachniała miętą i tatarakiem.<br>- Hej! - krzyknął Buko. - Ty! Hagenau! Zostaw ją! Hubercik! <br>Samson podjechał do Reynevana, wyjął mu Nikolettę z ramion, uniósł jak piórko i posadził przed sobą.<br>- Ustałem ją wieźć, panie! - uprzedził Buka Hubercik. - Niechaj waligóra mnie małość zmieni! <br>Buko zaklął, ale machnął ręką. Reynevan przyglądał mu się z rosnącą nienawiścią. Nie bardzo wierzył w ludożercze potwory wodne, bytujące ponoć w odmętach Nysy w okolicach Barda, ale teraz wiele by dał, by jeden z takich potworów wynurzył się ze zmąconej rzeki i zeżarł raubrittera razem z jego ryżogniadym ogierem. <br>- W jednym - rzekł półgłosem rozbryzgujący
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego