jako długoletni adwokat reprezentował poszkodowanych w sporach z wielkimi korporacjami, jako kandydat w wyścigu wyborczym prowadzi kampanię pod hasłem "dwóch Ameryk" - krytyki rosnącej za rządów republikańskich rozpiętości wpływów i bogactwa. Przynależność do mało popularnej grupy prawników procesowych - sam dorobił się milionów na pozwach przeciw bad guys z wielkiego biznesu - nieco mąci jasność jego populistycznego przesłania. Edwards, który w Senacie zasiada dopiero od 5 lat, jest też żółtodziobem w polityce międzynarodowej. Z drugiej strony, pochodzi z Południa i reprezentuje Karolinę Północną, co - jak liczą demokraci - może trochę pomóc Kerry'emu w konserwatywnym Pasie Biblijnym.<br><br>Amerykanie uważają Kerry'ego za nieco lepszego niż Bush gwaranta