nie był twoim mistrzem. Więc kim był?</><br><who1>Był drużynowym. W tej chwili jest moim najbliższym przyjacielem. Kiedy w 1991 roku nasi przyjaciele chcieli mnie wieszać za to, że nie zgodziłem się kandydować do Sejmu, kiedy mówili, że jak się nie zgadzam, to jestem świnia, Jacek odpowiadał: "<q>Tak, tak, wszystko prawda, macie rację, ale ja już jestem za stary na rozwody. Ja już się z Adamem nie pokłócę</>".<br>Jacek jest wspaniałym społecznikiem, politykiem, pedagogiem, nadzwyczajnym człowiekiem, ale ja moich mistrzów szukałem w innych dziedzinach. Może był kiedyś moim mistrzem Karol Modzelewski. Na pewno był nim Leszek Kołakowski. Podziwiałem w nich intelektualną precyzję