Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
demiurg z obelgą, którą po raz pierwszy i ostatni w życiu usłyszałem "Szubienicznik!" (?) i z liniałem wzniesionym do ciosu ruszył ku mnie. W samozachowawczym odruchu rzuciłem się ku drzwiom. Dosięgło mnie jedno, jedyne smagnięcie przez plecy zanim do drzwi dopadłem, bo potem między ofiarę i kata rzuciła się z kolei macocha, osłaniając mnie sobą.
- Stef! Uspokój się! Wybijesz mu oko! - wołała przerażona, nie biorąc pod uwagę w swoim zdenerwowaniu, że moje oczy były najmniej w tej sytuacji narażone. Stef usiłował odsunąć ją jedną ręką, bo w drugiej trzymał narzędzie kary i to zamieszanie dało mi możliwość umknięcia z pokoju. Z bezpiecznej
demiurg z obelgą, którą po raz pierwszy i ostatni w życiu usłyszałem "Szubienicznik!" (?) i z liniałem wzniesionym do ciosu ruszył ku mnie. W samozachowawczym odruchu rzuciłem się ku drzwiom. Dosięgło mnie jedno, jedyne smagnięcie przez plecy zanim do drzwi dopadłem, bo potem między ofiarę i kata rzuciła się z kolei macocha, osłaniając mnie sobą. <br>- Stef! Uspokój się! Wybijesz mu oko! - wołała przerażona, nie biorąc pod uwagę w swoim zdenerwowaniu, że moje oczy były najmniej w tej sytuacji narażone. Stef usiłował odsunąć ją jedną ręką, bo w drugiej trzymał narzędzie kary i to zamieszanie dało mi możliwość umknięcia z pokoju. Z bezpiecznej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego