Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Metropol
Nr: 03.29
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
się o swojej szkole per "kołchoz". - Widzisz pan - mówi z przekonaniem - trzeba było wywalczyć demokrację, aby wreszcie wdrożyć skutecznie komunizm!
Ten woźny to oczywiście zacofany relikt epoki minionej. Niewykształcony, raczej przyuczony do zawodu, bo przecież żadna z likwidowanych szkół nie specjalizowała się w kształceniu woźnych. Wieczorami ogląda telenowele, zamiast słuchać mądrych przemówień polityków, którzy na wszystkim się znają. W przerwie między jedną telenowelą a drugą kibicuje policjantom, co to demagogicznie nawijają, że z uczniami w małych szkołach nie ma prawie żadnych kłopotów, natomiast kombinaty to kuźnia przyszłych kadr bandyckich.
A walec wciąż się toczy. Na nic batalia lokalnych komitetów rodzicielskich, które
się o swojej szkole per "kołchoz". - Widzisz pan - mówi z przekonaniem - trzeba było wywalczyć demokrację, aby wreszcie wdrożyć skutecznie komunizm!<br>Ten woźny to oczywiście zacofany relikt epoki minionej. Niewykształcony, raczej przyuczony do zawodu, bo przecież żadna z likwidowanych szkół nie specjalizowała się w kształceniu woźnych. Wieczorami ogląda telenowele, zamiast słuchać mądrych przemówień polityków, którzy na wszystkim się znają. W przerwie między jedną telenowelą a drugą kibicuje policjantom, co to demagogicznie nawijają, że z uczniami w małych szkołach nie ma prawie żadnych kłopotów, natomiast kombinaty to kuźnia przyszłych kadr bandyckich.<br>A walec wciąż się toczy. Na nic batalia lokalnych komitetów rodzicielskich, które
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego