Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
Chichoczę sobie wesolutko i jawnie, tym weselej, że Ludwiś już raz i drugi powołał się na moje własne rady i opinie.
Materna natomiast, który początkowo grzecznie się uśmiechał, zaczyna słuchać z coraz bardziej napiętą uwagą.
Uśmiech zastyga na twarzy, ale ślepy Piaskawy br nie dalej w zamierzenia i nadzieje.
Byłoby mądrzej, gdyby otwarcie wyznał, że jego głównym zamiarem jest objęcie dotychczasowych stanowisk doktora Twardowskiego.
Kluczy jednak. Że niby tak, a jednak nie - oraz niby nie, a przecież tak.
Materna początkowo jest przekonany, że źle zrozumiał.
Teraz jednak zaczyna zadawać pytania.
I oto nagle wszystko staje się jasne.
- Łaskawy kolego! - pyta Franek
Chichoczę sobie wesolutko i jawnie, tym weselej, że Ludwiś już raz i drugi powołał się na moje własne rady i opinie.<br>Materna natomiast, który początkowo grzecznie się uśmiechał, zaczyna słuchać z coraz bardziej napiętą uwagą.<br>Uśmiech zastyga na twarzy, ale ślepy Piaskawy br nie dalej w zamierzenia i nadzieje.<br>Byłoby mądrzej, gdyby otwarcie wyznał, że jego głównym zamiarem jest objęcie dotychczasowych stanowisk doktora Twardowskiego.<br>Kluczy jednak. Że niby tak, a jednak nie - oraz niby nie, a przecież tak.<br>Materna początkowo jest przekonany, że źle zrozumiał.<br>Teraz jednak zaczyna zadawać pytania.<br>I oto nagle wszystko staje się jasne.<br>- Łaskawy kolego! - pyta Franek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego