Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
przesyłać myśli czy wędrować w pozaświecie. Uczą nas tylko, jak się uczyć. Podniosłem diariusz (był okropnie ciężki) i zobaczyłem, jak paru magów wyciąga w moją stronę dłonie z rozpostartymi szeroko palcami, a inni idą za ich przykładem. Zupełnie jakby chcieli przekazać w mowie rąk: symbol "Dłoń" - Tkacz Iluzji. Tkacz Iluzji - mag, jeden z nas. Nasz, włączony do Kręgu. Nasz na zawsze.
Trzymając księgę w objęciach, odwróciłem się, szukając oczyma Wiatru Na Szczycie. Roześmiany, jedną rękę uniósł nad głową, rozkładając palce. Drugą wyciągnął ku mnie. Poszedłem za tym wezwaniem.


Na tym kończył się zapis. Uniosłem głowę i spojrzałem prosto w ciemnobrunatne oczy
przesyłać myśli czy wędrować w pozaświecie. Uczą nas tylko, jak się uczyć. Podniosłem diariusz (był okropnie ciężki) i zobaczyłem, jak paru magów wyciąga w moją stronę dłonie z rozpostartymi szeroko palcami, a inni idą za ich przykładem. Zupełnie jakby chcieli przekazać w mowie rąk: symbol "Dłoń" - Tkacz Iluzji. Tkacz Iluzji - mag, jeden z nas. Nasz, włączony do Kręgu. Nasz na zawsze.<br>Trzymając księgę w objęciach, odwróciłem się, szukając oczyma Wiatru Na Szczycie. Roześmiany, jedną rękę uniósł nad głową, rozkładając palce. Drugą wyciągnął ku mnie. Poszedłem za tym wezwaniem.<br><br><br>Na tym kończył się zapis. Uniosłem głowę i spojrzałem prosto w ciemnobrunatne oczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego