Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 32
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
i dynamiczny świat przeobraził się w poetycki pełen ukojenia obraz. Stara fotografia krakowskiego Rynku staje się pretekstem do stworzenia cyklu rysunków, na których pomiędzy poszczególnymi elementami architektury i człowiekiem nawiązuje się niezwykły dialog. Obrazy Wsiołkowskiego sprawiają wrażenie oczyszczonych z emocji. Artysta chłodno analizuje świat. Nie boi się ostrych kontur, niczym mag posługuje się tajemniczymi symbolami, na nowo obdziela świat barwami. - Artysta balansuje w swoich pracach na krawędzi umownej czytelności malowanych przez siebie form i znaków. Nigdy jednak nie przekracza granicy, poza którą mielibyśmy do czynienia jedynie z intelektualną konstrukcją lub nieskrępowaną grą wyobraźni. Malarski świat Wsiołkowskiego jest zdecydowanie umowny, ale autor
i dynamiczny świat przeobraził się w poetycki pełen ukojenia obraz. Stara fotografia krakowskiego Rynku staje się pretekstem do stworzenia cyklu rysunków, na których pomiędzy poszczególnymi elementami architektury i człowiekiem nawiązuje się niezwykły dialog. Obrazy Wsiołkowskiego sprawiają wrażenie oczyszczonych z emocji. Artysta chłodno analizuje świat. Nie boi się ostrych kontur, niczym mag posługuje się tajemniczymi symbolami, na nowo obdziela świat barwami. - Artysta balansuje w swoich pracach na krawędzi umownej czytelności malowanych przez siebie form i znaków. Nigdy jednak nie przekracza granicy, poza którą mielibyśmy do czynienia jedynie z intelektualną konstrukcją lub nieskrępowaną grą wyobraźni. Malarski świat Wsiołkowskiego jest zdecydowanie umowny, ale autor
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego