Typ tekstu: Książka
Autor: Czeszko Bohdan
Tytuł: Pokolenie
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1951
lokali - bielizna nie byle jaka. Szlochając z wściekłości i strachu uderzył ciałem w przeklęte zapory. Strzelił dwa razy w górną kłódkę i zawisł na niej ciężarem całego ciała. Nie drgnęła. Nie czując bólu w naderwanych paznokciach ujął porzucony pistolet i celując precyzyjnie, chroniąc się za okapem podestu - strzelał. Założył ostatni magazynek. Dane mu było raz jeszcze przeżyć chwilę wielkiej rozpaczy, kiedy spostrzegł, że repetownik visa pozostał w tylnym położeniu. Oznaczało to, że magazyn jest już pusty. Cisnął pistolet i przerzucił nogi ponad poręcz. "Aby głową w dół, aby głową w dół" - nawoływał przypadek. W sekundę później jego wielkie, rozcapierzone ciało runęło
lokali - bielizna nie byle jaka. Szlochając z wściekłości i strachu uderzył ciałem w przeklęte zapory. Strzelił dwa razy w górną kłódkę i zawisł na niej ciężarem całego ciała. Nie drgnęła. Nie czując bólu w naderwanych paznokciach ujął porzucony pistolet i celując precyzyjnie, chroniąc się za okapem podestu - strzelał. Założył ostatni magazynek. Dane mu było raz jeszcze przeżyć chwilę wielkiej rozpaczy, kiedy spostrzegł, że repetownik visa pozostał w tylnym położeniu. Oznaczało to, że magazyn jest już pusty. Cisnął pistolet i przerzucił nogi ponad poręcz. "Aby głową w dół, aby głową w dół" - nawoływał przypadek. W sekundę później jego wielkie, rozcapierzone ciało runęło
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego