Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
razy dziennie. Nie dziwi zatem fakt, że będąc mocno przemęczeni, mieli już dobrze w czubie, mimo tego, że tak naprawę niewiele jeszcze zdołali wypić. Wśród żołnierzy znajdujących się w namiocie był również kanonier Maciąg, noszący ksywę "Haczyk" (przezwisko to zawdzięczał temu, że kierował dźwigiem). Właśnie on po południu podprowadził z magazynu żywnościowego konserwę z bigosem. Teraz leżąc na łóżku i popijając piwko poczuł skręcający kiszki głód. Spojrzawszy na zegarek uświadomił sobie, że aby punktualnie przybyć na umówione spotkanie z dziewczyną, musi za pół godziny opuścić zacne towarzystwo i pognać znanymi sobie ścieżkami przez las. Konserwę z bigosem włożył do plecaka, który
razy dziennie. Nie dziwi zatem fakt, że będąc mocno przemęczeni, mieli już dobrze w czubie, mimo tego, że tak naprawę niewiele jeszcze zdołali wypić. Wśród żołnierzy znajdujących się w namiocie był również kanonier Maciąg, noszący ksywę "Haczyk" (przezwisko to zawdzięczał temu, że kierował dźwigiem). Właśnie on po południu podprowadził z magazynu żywnościowego konserwę z bigosem. Teraz leżąc na łóżku i popijając piwko poczuł skręcający kiszki głód. Spojrzawszy na zegarek uświadomił sobie, że aby punktualnie przybyć na umówione spotkanie z dziewczyną, musi za pół godziny opuścić zacne towarzystwo i pognać znanymi sobie ścieżkami przez las. Konserwę z bigosem włożył do plecaka, który
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego