Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
i pomachał ręką przed twarzą. Na jego piersi, przykuwając od razu spojrzenie, widniał czarny krążek ze znakiem: "Usta" pośrodku. I właściwie już niepotrzebnie przekazał mi w chwilę później, uśmiechając się przyjaźnie:
"Jestem Słony, Mówca. Miło, że wróciłeś."

Nie, to wcale nie cud, ani zdumiewający przypadek. Po prostu Słony jest jedynym magiem, a właściwie nawet jedynym człowiekiem prócz mnie na całym Smoczym Archipelagu. Żył i prowadził badania na Jaszczurze, o czym wiedzą chyba wszystkie smoki na wyspach. Plotkarski naród.
W owej chwili, gdy stawiam te znaki, Słony rozmawia na plaży ze swym przyjacielem i partnerem, popielatym smokiem ze śmiesznymi kosmykami futra na
i pomachał ręką przed twarzą. Na jego piersi, przykuwając od razu spojrzenie, widniał czarny krążek ze znakiem: "Usta" pośrodku. I właściwie już niepotrzebnie przekazał mi w chwilę później, uśmiechając się przyjaźnie:<br>"Jestem Słony, Mówca. Miło, że wróciłeś."<br><br>Nie, to wcale nie cud, ani zdumiewający przypadek. Po prostu Słony jest jedynym magiem, a właściwie nawet jedynym człowiekiem prócz mnie na całym Smoczym Archipelagu. Żył i prowadził badania na Jaszczurze, o czym wiedzą chyba wszystkie smoki na wyspach. Plotkarski naród.<br>W owej chwili, gdy stawiam te znaki, Słony rozmawia na plaży ze swym przyjacielem i partnerem, popielatym smokiem ze śmiesznymi kosmykami futra na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego