Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 06.05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
absolutum dominium", "każdy szlachcic może być królem obran", "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie"...

Było w tym więcej niż czysta frazeologia. Przytoczmy piękny obrazek z Rzewuskiego: "Po obiedzie wszyscy poszliśmy na dziedziniec bernardynów, gdzie, lubo dobrze byliśmy pijani, de noviter repartu piliśmy. Już tam była mieszanina. Jaśnie wielmożni i okoliczna szlachta, magnaci i zaścianki byli brat za brat. Książę, napotkawszy jakiegoś szlachcica z obdartą czapką, zdjął mu ją, na swoją głowę włożył, a dał mu swoją aksamitną. Na to hasło wszyscyśmy zaczęli mieniać swoje czapki, a pić, ale tak, że co momentu inną czapkę nosiliśmy. Potem książę, dobrze pijany, zaczął się rozbierać
absolutum dominium&lt;/&gt;", "każdy szlachcic może być królem &lt;orig&gt;obran&lt;/&gt;", "szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie"...<br><br>Było w tym więcej niż czysta frazeologia. Przytoczmy piękny obrazek z Rzewuskiego: "Po obiedzie wszyscy poszliśmy na dziedziniec bernardynów, gdzie, lubo dobrze byliśmy pijani, &lt;foreign&gt;de noviter repartu&lt;/&gt; piliśmy. Już tam była mieszanina. Jaśnie wielmożni i okoliczna szlachta, magnaci i zaścianki byli brat za brat. Książę, napotkawszy jakiegoś szlachcica z obdartą czapką, zdjął mu ją, na swoją głowę włożył, a dał mu swoją aksamitną. Na to hasło wszyscyśmy zaczęli &lt;orig&gt;mieniać&lt;/&gt; swoje czapki, a pić, ale tak, że co momentu inną czapkę nosiliśmy. Potem książę, dobrze pijany, zaczął się rozbierać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego