Typ tekstu: Książka
Autor: Rudniańska Joanna
Tytuł: Miejsca
Rok: 1999
niego prawdziwy luksus, bo pensjonariusze hospicjów nie mogli komunikować się ze światem zewnętrznym.
Rozmawiał z Eliaszem częściej i bardziej serio niż wtedy, kiedy z nim mieszkał. Nie mieli już wiele czasu. Prawdopodobnie wiedział o tym również Eliasz.
Któregoś dnia siedmioletni Eliasz powiedział:
- Wiesz, podłączyłem magnetofon. Nagrywam wszystko. Kiedy umrzesz, włączę magnetofon i będzie tak jak teraz.
- Nie będzie tak jak teraz, Eli - powiedział wtedy Feliks. - Mnie już nie będzie i będziesz o tym wiedział. Ale to fajnie, że nagrywasz nasze rozmowy. To będzie pamiątka.

Dzwonił zazwyczaj w soboty rano, gdy Eliasz nie musiał iść do szkoły. Monika, gdy nie pracowała, sypiała
niego prawdziwy luksus, bo pensjonariusze hospicjów nie mogli komunikować się ze światem zewnętrznym.<br>Rozmawiał z Eliaszem częściej i bardziej serio niż wtedy, kiedy z nim mieszkał. Nie mieli już wiele czasu. Prawdopodobnie wiedział o tym również Eliasz.<br>Któregoś dnia siedmioletni Eliasz powiedział:<br>- Wiesz, podłączyłem magnetofon. Nagrywam wszystko. Kiedy umrzesz, włączę magnetofon i będzie tak jak teraz.<br>- Nie będzie tak jak teraz, Eli - powiedział wtedy Feliks. - Mnie już nie będzie i będziesz o tym wiedział. Ale to fajnie, że nagrywasz nasze rozmowy. To będzie pamiątka.<br><br>Dzwonił zazwyczaj w soboty rano, gdy Eliasz nie musiał iść do szkoły. Monika, gdy nie pracowała, sypiała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego