kafelki, terakota, lady chłodnicze, kurwa, jak z jakiegoś filmu sajens fikszyn, no i młode dupy za ladami, a Jaworowska z Tucholą tylko liczą pieniążki na zapleczu. Ze starym tymczasem nikt nie chce prowadzić tego warsztatu, kręciło się, jak miał układ z taborem państwowym. Teraz już tabor się sprywatyzował i wszyscy mają w dupie warsztat ojca.<br><br>Ale najbardziej ekscytujące i najpiękniejsze są te chwile, gdy otwieramy kolejnego Positive'a. Za każdym razem inauguracja to oszałamiający sukces. Ludzi wtedy ogarnia szaleństwo. Powyrywane drzwi i wepchnięte szyby wystawowe. I nie kończy się na otwarciach... Prawdziwy młyn przez cały okrągły tydzień, wszyscy chcą zjeść, zobaczyć... starzy, młodzi, przed