prostsze od ukraińskiego, a otworzyć tutaj firmę, to żaden problem - mówi Maria Fiodorowna. - Wwozisz do Polski kapitał, bierzesz adwokata, który w krótkim czasie załatwia wszystkie prawne problemy. Tak właśnie zrobiliśmy, a tych handlarzy, którzy pracowali półlegalnie, przegonili pogranicznicy.<br>Okazało się, że wcześniej w Zakopanem handlowało około 20 Ukraińców. Teraz Sapigowie mają tylko jednego konkurenta, z którym w ogóle nie rozmawiają, chociaż mieszkają w tym samym domu.<br>Sapigowie wynajmują mieszkanie niedaleko rynku za zupełnie umiarkowaną cenę - 21 złotych za dzień. Mają wszystko co niezbędne. Wcześniej mieli swój samochód (Łada 2108), ale sprzedali go, bo w Zakopanem nie był im potrzebny. Żywią się