przynosi śmierć niechybną lub bolaki wysypane na całym ciele, siwe odbity, odgniaty na duszy nie gojące się nigdy, nawet po zamknięciu powiek.<br> Trzeci rajca natomiast, który przez cztery lata chodził do zakonnego gimnazjum, jakie kilkadziesiąt lat temu założyli w miasteczku ojcowie pijarzy, obstawał, żeby barana ustrojono w weselne wstążki, w majowe wieńce uplecione z kaczeńców, żeby wybrano jakąś nadobną dzieweczkę ubraną w suknię z welonem (najlepiej jego najmłodszą córkę, szykującą się od kilku lat do zamążpójścia) i pozwolono tej dwójce paradować po okolicznej dolinie wielce romantycznej, wchodzić z pagórka na pagórek i śpiewać najrzewniejsze piosenki.<br> <page nr=59><br> Było jeszcze parę innych propozycji.<br> Między