Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 07.02
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ma pewności, czy z wersji papierowej w okresie od 1997 do 2003 roku nie zrobiono kolejnych kserokopii materiałów, które dotyczą przeszłości obecnego szefa rządu. - Nie ma na to żadnych dowodów, ale nie mamy również pewności, że papiery premiera nie wydostały się poza służby - powiedział nam jeden z członków komisji. W majowym wywiadzie dla "Rz" Belka powiedział, że przed dwoma laty "granie jego teczką" zdecydowało o tym, że opuścił rząd Leszka Millera.
- Kiedy zaczęto mi mówić, że moja teczka jest analizowana przez ludzi, którzy nie powinni się tym zajmować, stwierdziłem, że to jest dobry moment, by sobie pójść - powiedział Belka. Zaprzeczył, że
ma pewności, czy z wersji papierowej w okresie od 1997 do 2003 roku nie zrobiono kolejnych kserokopii materiałów, które dotyczą przeszłości obecnego szefa rządu. &lt;q&gt;- Nie ma na to żadnych dowodów, ale nie mamy również pewności, że papiery premiera nie wydostały się poza służby&lt;/&gt; - powiedział nam jeden z członków komisji. W majowym wywiadzie dla &lt;name type="tit"&gt;"Rz"&lt;/&gt; &lt;name type="person"&gt;Belka&lt;/&gt; powiedział, że przed dwoma laty &lt;q&gt;"granie jego teczką"&lt;/&gt; zdecydowało o tym, że opuścił rząd &lt;name type="person"&gt;Leszka Millera&lt;/&gt;.<br>&lt;q&gt;- Kiedy zaczęto mi mówić, że moja teczka jest analizowana przez ludzi, którzy nie powinni się tym zajmować, stwierdziłem, że to jest dobry moment, by sobie pójść&lt;/&gt; - powiedział &lt;name type="person"&gt;Belka&lt;/&gt;. Zaprzeczył, że
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego