Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
pan, to nie będzie się głupio pytał. Zresztą sprzęt ich nie łapie, przenikają.
- Kamera złapała.
- Jeden jedyny raz. W innych przypadkach ludzie widzieli, a maszyny nie. Ten dureń, co nie żyje - on próbował zeskanować je laserem. Zero; ani pyłku.
- I co mu się stało?
- A, sam siebie zeskanował. Ktoś najwyraźniej majstrował przy potencjometrze; ktoś lub coś. Przykra sprawa. Ręka tu, noga tam. Potem wydałem kategoryczny zakaz, bo ludzie zaczęli przebąkiwać o klatkach grawitacyjnych.
- Były jakieś próby, powiedzmy, mniej naukowego podejścia?
Van der Kroege zachichotał, zezując do wnętrza pustej butelki.
- Co tylko pan chcesz. Ja tu mam ponad osiemdziesiąt osób dwudziestu z
pan, to nie będzie się głupio pytał. Zresztą sprzęt ich nie łapie, przenikają.<br>- Kamera złapała.<br>- Jeden jedyny raz. W innych przypadkach ludzie widzieli, a maszyny nie. Ten dureń, co nie żyje - on próbował zeskanować je laserem. Zero; ani pyłku.<br>- I co mu się stało?<br>- A, sam siebie zeskanował. Ktoś najwyraźniej majstrował przy potencjometrze; ktoś lub coś. Przykra sprawa. Ręka tu, noga tam. Potem wydałem kategoryczny zakaz, bo ludzie zaczęli przebąkiwać o klatkach grawitacyjnych.<br>- Były jakieś próby, powiedzmy, mniej naukowego podejścia?<br>Van der Kroege zachichotał, zezując do wnętrza pustej butelki.<br>- Co tylko pan chcesz. Ja tu mam ponad osiemdziesiąt osób dwudziestu z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego