Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
grama zbędnego tłuszczu. Gdybym znalazł w nim jakieś wady, godne politowania śmiesznostki czy ułomności, może odstąpiłbym od dalszego upokarzania: niestety, to ciało było nadal bezczelnie piękne i to wzmogło tylko moją wściekłość.
- Dobiega minuta. A ty nie rozebrałaś się jeszcze do naga.
Alicja uśmiechnęła się pogardliwie i jednym ruchem ściągnęła majtki. Położyłem na stoliku trzysta franków. Czy warto to opisywać dalej? Przez następne cztery minuty wpatrywałem się w nią jak stary podglądacz, ciesząc się zemstą, ale i walcząc ze wstydem. Gdy mijała piąta minuta, harmonijne ruchy nagiej Alicji uległy z wolna zakłóceniu i dał się słyszeć jej pospieszny oddech: wlała przecież
grama zbędnego tłuszczu. Gdybym znalazł w nim jakieś wady, godne politowania śmiesznostki czy ułomności, może odstąpiłbym od dalszego upokarzania: niestety, to ciało było nadal bezczelnie piękne i to wzmogło tylko moją wściekłość.<br>- Dobiega minuta. A ty nie rozebrałaś się jeszcze do naga.<br>Alicja uśmiechnęła się pogardliwie i jednym ruchem ściągnęła majtki. Położyłem na stoliku trzysta franków. Czy warto to opisywać dalej? Przez następne cztery minuty wpatrywałem się w nią jak stary podglądacz, ciesząc się zemstą, ale i walcząc ze wstydem. Gdy mijała piąta minuta, harmonijne ruchy nagiej Alicji uległy z wolna zakłóceniu i dał się słyszeć jej pospieszny oddech: wlała przecież
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego