Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
skinąłem głową, a chłopaczek bystro zauważył "na liście przebojów ich nie ma", "nie szkodzi, będą" - powiedział Henryk i ciągnął dalej "Pascal napisał: ŤJeżeli się chwali, poniżam go; jeśli się poniża, chwalę go; i sprzeciwiam mu się ciągle, aż pojmie, że jest niepojętym monstrumť. Tak napisał..." Młodzież nie wykazała żadnego zainteresowania maksymą, spostrzegł to inżynier i mówił dalej "wiecie, po co wam to przeczytałem? Po to, że opowiadaliście, jak dostał w dziób ten prawiczek... A taki ładunek w dziób to za mało, każdy tak potrafi. Do ciebie, Jarek, mówię. Trzeba było zrobić inaczej. Wstań", chłopaczek podniósł się leniwie, inżynier stanął naprzeciw niego
skinąłem głową, a chłopaczek bystro zauważył "na liście przebojów ich nie ma", "nie szkodzi, będą" - powiedział Henryk i ciągnął dalej "Pascal napisał: ŤJeżeli się chwali, poniżam go; jeśli się poniża, chwalę go; i sprzeciwiam mu się ciągle, aż pojmie, że jest niepojętym monstrumť. Tak napisał..." Młodzież nie wykazała żadnego zainteresowania maksymą, spostrzegł to inżynier i mówił dalej "wiecie, po co wam to przeczytałem? Po to, że opowiadaliście, jak dostał w dziób ten prawiczek... A taki ładunek w dziób to za mało, każdy tak potrafi. Do ciebie, Jarek, mówię. Trzeba było zrobić inaczej. Wstań", chłopaczek podniósł się leniwie, inżynier stanął naprzeciw niego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego