Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 8
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wybierania z dwóch dróg tej spokojniejszej, która po jakimś czasie staje się trudniejsza, pełna przygód, ale na której spotykamy nadzwyczajnych ludzi.
Niedziela, 6.09.1998 r. - Wiedeń - Bratysława. Fragment dziennika podróży.
Ignorujemy tablice zakaz wjazdu rowerów i wjeżdżamy. Przejazdy tunelami przebiegają sprawnie, potem wzdłuż Dunaju trasa jest malownicza i przyjemna, mamy w nosie władze lokalne i ich tablice: Jazda rowerem wzbroniona. Nie przewidzieliśmy austriackiej ostrożności, bo nagle ścieżka zwęża się na szerokość roweru. Jestem czujny i zachowuję rozsądną odległość między mną a Kasią. Na wyjściu z wirażu ścieżka jest wąska i błyskawicznym rzutem oka stwierdzam, że przyczepka nie trzyma się kolein. Aby utrzymać
wybierania z dwóch dróg tej spokojniejszej, która po jakimś czasie staje się trudniejsza, pełna przygód, ale na której spotykamy nadzwyczajnych ludzi.<br>Niedziela, 6.09.1998 r. - Wiedeń - Bratysława. Fragment dziennika podróży.<br>Ignorujemy tablice zakaz wjazdu rowerów i wjeżdżamy. Przejazdy tunelami przebiegają sprawnie, potem wzdłuż Dunaju trasa jest malownicza i przyjemna, mamy w nosie władze lokalne i ich tablice: Jazda rowerem wzbroniona. Nie przewidzieliśmy austriackiej ostrożności, bo nagle ścieżka zwęża się na szerokość roweru. Jestem czujny i zachowuję rozsądną odległość między mną a Kasią. Na wyjściu z wirażu ścieżka jest wąska i błyskawicznym rzutem oka stwierdzam, że przyczepka nie trzyma się kolein. Aby utrzymać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego