Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 25/05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
W odruchu desperacji zabrałem zamrożone sokoły do domu. Leżały w lodówce.

Szpacze resztki w szafie

Większość ludzi sądzi, że ornitolodzy mają spokojną pracę. Bo przecież oglądanie ptaszków nie stresuje. Zainteresowani są innego zdania. - Bywa, że adrenalina podskakuje nam do granic możliwości - mówi dr Tomasz Mazgajski, który bada dziuplaki. - Czasami pracy mamy tyle, że nie wiadomo w co ręce włożyć. Ledwo wraca się z terenu, a już trzeba jechać gdzie indziej. W międzyczasie trzeba napisać artykuł, odebrać 40. telefonów od dziennikarzy i jechać ratować jakieś zamurowywane gniazdo. Materiały, które zebrałem kilka lat temu, są jeszcze nieopublikowane, bo nie mam czasu tego zrobić
W odruchu desperacji zabrałem zamrożone sokoły do domu. Leżały w lodówce.<br><br>Szpacze resztki w szafie<br><br>Większość ludzi sądzi, że ornitolodzy mają spokojną pracę. Bo przecież oglądanie ptaszków nie stresuje. Zainteresowani są innego zdania. - Bywa, że adrenalina podskakuje nam do granic możliwości - mówi dr Tomasz Mazgajski, który bada dziuplaki. - Czasami pracy mamy tyle, że nie wiadomo w co ręce włożyć. Ledwo wraca się z terenu, a już trzeba jechać gdzie indziej. W międzyczasie trzeba napisać artykuł, odebrać 40. telefonów od dziennikarzy i jechać ratować jakieś zamurowywane gniazdo. Materiały, które zebrałem kilka lat temu, są jeszcze nieopublikowane, bo nie mam czasu tego zrobić
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego