nowela mogła objąć już przyszłoroczne wybory parlamentarne i prezydenckie.<br>Parlamentarzyści od prawa do lewa są jednomyślni - osoby skazane prawomocnym wyrokiem za przestępstwa ścigane z oskarżenia publicznego nie powinny mieć prawa kandydowania do parlamentu. Posłowie chcą też, aby deputowani, którzy zostaną skazani za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, automatycznie tracili mandat. W tym drugim wypadku wystarczy zmiana ordynacji wyborczej.<br>Jednak zakaz kandydowania do parlamentu przez osoby karane wymaga konstytucyjnego ograniczenia praw obywatelskich. &lt;name type="org"&gt;Komisja Ustawodawcza&lt;/&gt; proponuje, by do konstytucji wprowadzić przepis, że bierne prawo wyborcze do Sejmu, Senatu i na urząd prezydenta nie przysługuje obywatelom, którzy byli karani za przestępstwo popełnione umyślnie