byliby sprawiedliwie obdzieleni, jeśli nie dobrami to spełnionymi życzeniami - zostaje przekręcona i zniekształcona. Nie ma już bowiem dobrych i złych, nie ma nawet szczęściarzy i pechowców... istnieje tylko konflikt bezkształtu i zastygnięcia, niespodzianki i powtórzenia, niedojrzałości i formy. Czy można rozwiązać ten konflikt? Można się tylko przed nim uchylić, jak markiz, który "zawstydził się i poszedł do domu".<br>Gombrowicz dba, aby nie zniszczyć formy narracyjnej, którą się posłużył. Przeciwnie, podkreśla jej znaczące cechy, nieraz przesadnie, co poznać po repetytywnym toku epizodów (w bajkach trafiają się często trzy pytania, siedem przeszkód itp.). Tak właśnie bajka modeluje całość rzeczywistości... Formalną ostentacją wyjaśnić można