Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Wieża jaskółki
Rok: 2001
sport!
- Mór na was! - Stavro zdarł z siebie nabijany żelazem kaftan, po czym ściągnął koszulę poprzez głowę, odsłaniając chude, zarośnięte jak u pawiana ramiona i pierś. - Mór na was, wielmożni, i na wasz sport zasrany! Tak pójdę, z gołą skórą! O wa! Portki też zdjąć?
- Zdejmij i femurały! - wychrypiała seksownie markiza de Nementh-Uyvar. - Okaże się, czyliś męski nie jedynie w gębie!
Nagrodzony hucznym aplauzem goły do pasa Stavro dobył broni, przełożył nogę przez bale bariery, uważnie obserwując Ciri. Ciri skrzyżowała ręce na piersi. Nie zrobiła nawet kroku w stronę wbitego w piasek miecza. Stavro zawahał się.
- Nie rób tego - powiedziała
sport!<br>- Mór na was! - Stavro zdarł z siebie nabijany żelazem kaftan, po czym ściągnął koszulę poprzez głowę, odsłaniając chude, zarośnięte jak u pawiana ramiona i pierś. - Mór na was, wielmożni, i na wasz sport zasrany! Tak pójdę, z gołą skórą! O wa! Portki też zdjąć?<br>- Zdejmij i femurały! - wychrypiała seksownie markiza de Nementh-Uyvar. - Okaże się, czyliś męski nie jedynie w gębie!<br>Nagrodzony hucznym aplauzem goły do pasa Stavro dobył broni, przełożył nogę przez bale bariery, uważnie obserwując Ciri. Ciri skrzyżowała ręce na piersi. Nie zrobiła nawet kroku w stronę wbitego w piasek miecza. Stavro zawahał się.<br>- Nie rób tego - powiedziała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego