Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Życie duże i małe
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1959
Ciotki znajomi, pocieszali mnie łagodnie i cierpliwie, że już pewnie nie żyje.
Ciotka przytrzymała mnie mocniej, przygięła twardą ręką ku ziemi.
- Klęknj.
Klęknij mi tu zaraz i mów pacierz.
Możesz po cichu.
Módl się, żeby skręcił na naszą ścieżkę, tutaj.
Jak on pójdzie na górę, do tej waszej budy, to marne jego życie i marne twoje życie, Stefek.
Klęczałem i nie modliłem się.
A raczej modliłem się, ale nie tak jak chciała Ciotka - bezgłośnym wewnętrznym szeptem wołałem do Ojca: - Tato, do naszego domu! Tato, do domu!
Człowiek z siwym koniem odjął rękę od czoła, ruszył naprzód.
Czułem, jak drży miarowo ramię
Ciotki znajomi, pocieszali mnie łagodnie i cierpliwie, że już pewnie nie żyje.<br>Ciotka przytrzymała mnie mocniej, przygięła twardą ręką ku ziemi.<br>- Klęknj.<br>Klęknij mi tu zaraz i mów pacierz.<br>Możesz po cichu.<br>Módl się, żeby skręcił na naszą ścieżkę, tutaj.<br>Jak on pójdzie na górę, do tej waszej budy, to marne jego życie i marne twoje życie, Stefek.<br>Klęczałem i nie modliłem się.<br>A raczej modliłem się, ale nie tak jak chciała Ciotka - bezgłośnym wewnętrznym szeptem wołałem do Ojca: - Tato, do naszego domu! Tato, do domu!<br>Człowiek z siwym koniem odjął rękę od czoła, ruszył naprzód.<br>Czułem, jak drży miarowo ramię
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego