Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
sześć miesięcy do namysłu.
- Powinniście zaprezentować się gorzej. Któreś musi się poświęcić. Albo niech ojciec wymyśli powiedzmy przyjaciółkę w ciąży, albo matka kochanka - powiedziała Ulka z tym swoim roztargnionym wyrazem twarzy, jakby przebywała zupełnie gdzie indziej.
Oboje rodzice zbyli dobrą radę milczeniem.
Nie czekali na werdykt, formalności mogły potrwać.
- Nie martw się, dostaniecie błogosławieństwo sądu prędzej niż się spodziewasz - pocieszyła matkę pod nieobecność ojca.
Bogna zbyt zajęta sobie puściła mimo uszu zarówno treść jak i szczególny ton Ulki. Była zajęta, układała się sama ze sobą. Właśnie szukała przymierza z własnym ego. Więzy opadły. Zamiast uczucia wolności doznała rozczarowania. Jak człowiek, który zrzucił
sześć miesięcy do namysłu.<br>- Powinniście zaprezentować się gorzej. Któreś musi się poświęcić. Albo niech ojciec wymyśli powiedzmy przyjaciółkę w ciąży, albo matka kochanka - powiedziała Ulka z tym swoim roztargnionym wyrazem twarzy, jakby przebywała zupełnie gdzie indziej.<br>Oboje rodzice zbyli dobrą radę milczeniem.<br>Nie czekali na werdykt, formalności mogły potrwać.<br>- Nie martw się, dostaniecie błogosławieństwo sądu prędzej niż się spodziewasz - pocieszyła matkę pod nieobecność ojca.<br>Bogna zbyt zajęta sobie puściła mimo uszu zarówno treść jak i szczególny ton Ulki. Była zajęta, układała się sama ze sobą. Właśnie szukała przymierza z własnym ego. Więzy opadły. Zamiast uczucia wolności doznała rozczarowania. Jak człowiek, który zrzucił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego