Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Twórczość
Nr: 11
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1968
historyjek o napoleońskim oficerze, którego opowiadająca doskonale pamięta, tak mnie zaskakiwało, poza tym fascynacja Lubonią - wszystko to sprawiało, że właśnie od lat snuł mi się po głowie dość zresztą mglisty zamiar, żeby "coś" o generale napisać. Ale ile razy zaglądałam do jego wierszy, wydawały mi się dziwnie suche, bezosobiste i martwe, poza tym zniechęcał mnie fakt, że był przyjacielem Kajetana Koźmiana, zajadłego wroga Mickiewicza. A Mickiewicz był bóstwem mego dzieciństwa i młodości, bóstwem zresztą do dzisiaj nie zdetronizowanym. Toteż zawsze porywały mnie jakieś bliższe i cieplejsze nurty.
I dopiero dziś, gdy na starość historia nabiera dla mnie nie znanych przedtem rumieńców
historyjek o napoleońskim oficerze, którego opowiadająca doskonale pamięta, tak mnie zaskakiwało, poza tym fascynacja Lubonią - wszystko to sprawiało, że właśnie od lat snuł mi się po głowie dość zresztą mglisty zamiar, żeby "coś" o generale napisać. Ale ile razy zaglądałam do jego wierszy, wydawały mi się dziwnie suche, bezosobiste i martwe, poza tym zniechęcał mnie fakt, że był przyjacielem Kajetana Koźmiana, zajadłego wroga Mickiewicza. A Mickiewicz był bóstwem mego dzieciństwa i młodości, bóstwem zresztą do dzisiaj nie zdetronizowanym. Toteż zawsze porywały mnie jakieś bliższe i cieplejsze nurty.<br> I dopiero dziś, gdy na starość historia nabiera dla mnie nie znanych przedtem rumieńców
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego