nie chce strzelać. Cały czas szwargotali, że Hitler kaput. Może ich jednak wezmą do niewoli? Chyba nie wszystkich rozstrzeliwują, gdyby ten nasz nie strzelał przez okno...<br> Marta wróciła znów myślą do trupów przed kuchennym gankiem. Cieszą się, że Hania wróciła, a przecież w każdej chwili może znów wpaść grupa rozbitków, maruderów. Zobaczą martwych kolegów i... Postanowiła nie zdradzać swoich myśli, będzie, co ma być. Jesteśmy zdani na los. Surma stwierdził, że póki co, trzeba się kłaść, odpocząć. Nie wiadomo, ile czasu pozostało im na sen, lepiej korzystać z chwilowej ciszy. Nikt jakoś nie wyraził chęci odejścia stąd. Razem, w jadalni, było