uczy agresji, nawet jeżeli w założeniu ma jej oduczyć. Myli się pewien tata ze znanej anegdoty, licząc na sukces pedagogiczny, kiedy to przyłapawszy swego czterolatka na tarmoszeniu w piaskownicy młodszego kolegi, wrzeszczy, wymierzając mu razy: już ja cię oduczę bić młodszych.<br> Dziecko bite zazwyczaj bije swoich rówieśników, bo ofiara zawsze marzy o tym, by stać się katem. Na tym też polega mechanizm tzw. fali w wojsku lub w grupach młodzieżowych. Fala nienawiści zawsze przesuwa się w dół. Najpierw jest się ofiarą, ale później - w nagrodę - można być oprawcą.<br>Jeśli bijemy swoje dzieci, musimy zdać sobie sprawę, że wychowujemy przyszłych katów.<br><br>&lt;tit&gt;Obiecanki