Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
tego świadomie.
- To było całkowicie poza moją kontrolą - mówi dziś. - Spacerowałam alejką w parku koło domu dziadków; w pewnym momencie, nie myśląc o tym, co robię, podniosłam kamień i zadrapałam się jego ostrą krawędzią. Tak się zaczęło.
Anna cięła się regularnie przez 6 lat.
- Używałam kawałków metalu, ostrza żyletek z maszynki do golenia, ale najczęściej szkła. Stało się to pewnego rodzaju rytuałem. Szłam do parku, znajdowałam kawałki potłuczonego szkła i cięłam się nimi. Nie było to spontaniczne, nie robiłam tego w histerii, na spokojnie przecinałam skórę i patrzyłam na krew.
Anna była wykorzystywana seksualnie przez starszego brata, samookaleczanie się przynosiło jej
tego świadomie.<br>- To było całkowicie poza moją kontrolą - mówi dziś. - Spacerowałam alejką w parku koło domu dziadków; w pewnym momencie, nie myśląc o tym, co robię, podniosłam kamień i zadrapałam się jego ostrą krawędzią. Tak się zaczęło.<br>Anna cięła się regularnie przez 6 lat.<br>- Używałam kawałków metalu, ostrza żyletek z maszynki do golenia, ale najczęściej szkła. Stało się to pewnego rodzaju rytuałem. Szłam do parku, znajdowałam kawałki potłuczonego szkła i cięłam się nimi. Nie było to spontaniczne, nie robiłam tego w histerii, na spokojnie przecinałam skórę i patrzyłam na krew.<br>Anna była wykorzystywana seksualnie przez starszego brata, samookaleczanie się przynosiło jej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego