Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
i jedynie dla brzucha - och, co za banał! My mamy idee.
SAJETAN
Rzygam już tą rozmową pospolitą, jak myśli kaprawego kaprala na Capri - ten dowcip bez dowcipu wyraża bezpośrednio ohydę tego stanu. Macie idee, boście nażarci - macie czas.
KSIĘŻNA
robiąc buciki
Tak - o tak - o tak...
SCURVY
Płaski jak soliter materializm wasz przeraża mnie. Co będzie dalej, dalej, dalej... I zazdroszczę wam do obłędu możliwości mówienia prawdy i, co ważniejsza, odczuwania jej bezpośrednio. Ta ludzkość, zjadająca sama siebie od ogona zaczynając, przeraża mnie jako widmo przyszłości.

SAJETAN
Ty sam, koteczku, bronisz tylko i jedynie twego i tobie podobnych brzucha i brzuchów
i jedynie dla brzucha - och, co za banał! My mamy idee.<br> SAJETAN<br>Rzygam już tą rozmową pospolitą, jak myśli kaprawego kaprala na Capri - ten dowcip bez dowcipu wyraża bezpośrednio ohydę tego stanu. Macie idee, boście nażarci - macie czas.<br> KSIĘŻNA<br> robiąc buciki<br>Tak - o tak - o tak...<br> SCURVY<br>Płaski jak soliter materializm wasz przeraża mnie. Co będzie dalej, dalej, dalej... I zazdroszczę wam do obłędu możliwości mówienia prawdy i, co ważniejsza, odczuwania jej bezpośrednio. Ta ludzkość, zjadająca sama siebie od ogona zaczynając, przeraża mnie jako widmo przyszłości.<br>&lt;page nr=305&gt;<br> SAJETAN<br>Ty sam, koteczku, bronisz tylko i jedynie twego i tobie podobnych brzucha i brzuchów
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego