Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1920
taka, to jest jako wyssana przeze mnie, przejdzie do historii.
Wchodzi dyrektor Cielęciewicz
A - to pan, panie dyrektorze! Pan dyrektor Cielęciewicz, dyrektor teatru "Iluzjon", który mi udzielił sali na dzisiejszy odczyt. Mama będzie musiała dopłacić - zaledwie połowa miejsc sprzedana. Nie mówiłem nic, że miałem dziś pierwszy odczyt w życiu. Moja matka, moja narzeczona, panna Plejtus.

DOROTA
Ach - niech jaśnie pani da spokój! Mnie samej niedobrze się robi. Trzeba się otrząsnąć, przestać pić albo pić mniej i nie brać tamtego paskudztwa.

MATKA
A to jeszcze sam panicz mi kupuje to wszystko. I nie wiem czy on to robi dlatego, żebym ja już
taka, to jest jako wyssana przeze mnie, przejdzie do historii.<br> Wchodzi dyrektor Cielęciewicz<br>A - to pan, panie dyrektorze! Pan dyrektor Cielęciewicz, dyrektor teatru "Iluzjon", który mi udzielił sali na dzisiejszy odczyt. Mama będzie musiała dopłacić - zaledwie połowa miejsc sprzedana. Nie mówiłem nic, że miałem dziś pierwszy odczyt w życiu. Moja matka, moja narzeczona, panna Plejtus.<br> &lt;gap reason="sampling"&gt;<br> DOROTA<br>Ach - niech jaśnie pani da spokój! Mnie samej niedobrze się robi. Trzeba się otrząsnąć, przestać pić albo pić mniej i nie brać tamtego paskudztwa.<br>&lt;page nr=205&gt;<br> MATKA<br>A to jeszcze sam panicz mi kupuje to wszystko. I nie wiem czy on to robi dlatego, żebym ja już
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego